Na Żoliborzu w małym domeczku,
Pomiędzy ludźmi tak po sąsiedzku,
Sam, bez teściowej, dzieci i żony,
Mieszkał staruszek pewien zmarszczony.
Ponieważ kotów hodował parkę,
Pokrytą sierścią miał marynarkę.
Do tego jeszcze w skarpetkach dziury,
Co dopełniały obraz ponury.
Cicho się jakoś po świecie błąkał,
Nie prawa jazdy, nie w banku konta.
Z rodziny został sam z bratanicą,
Co wielokrotną była dziewicą.
Staruszek ten miał na władzę parcie,
I do tej władzy dążył uparcie.
Aż wreszcie na przekór całem,u światu
Zbudował sobie partię frustratów,
Która na skutek losu przekory,
Wygrała w końcu w Polsce wybory.
I niewątpliwie za tą przyczyną,
Niezwykle nam się dziadek rozwinął.
Realizując swój pomysł śmiały,
Podporządkował sobie kraj cały.
Rozdawał stołki i kasę dzielił,
Tłumacząc reszcie obywateli,
Że choć jest ciężko i gorzej będzie,
To on wciąż dobro ich ma na względzie.
Nie czerpiąc przy tym korzyści żadnych,
Sam biedny, skromny i nieporadny.
A pewnym szarym styczniowym świtem,
W świat poszły wieści niesamowite,
Że to nie tylko dom i dwa koty,
Lecz jeszcze kilka milionów złotych.
Tak pomalutku do grosza grosik,
Biedny staruszek Polsce zakosił.
A więc bogatsi tym doświadczeniem,
Na przyszłość bądźmy czujni szalenie.
I nauczeni dzisiejszą chwilą,
Wciąż pamiętajmy – pozory mylą.
Kategorie
Wierszyk znaleziony przez moją mamę na facebooku, a wklejam go tutaj, bo mi się spodobał i oddaje dokładnie obraz naszego rządu :P :D :P
Na Żoliborzu w małym domeczku,
Pomiędzy ludźmi tak po sąsiedzku,
Sam, bez teściowej, dzieci i żony,
Mieszkał staruszek pewien zmarszczony.
Ponieważ kotów hodował parkę,
22 odpowiedzi na “Wierszyk znaleziony przez moją mamę na facebooku, a wklejam go tutaj, bo mi się spodobał i oddaje dokładnie obraz naszego rządu :P :D :P”
Rozumiem, że ten wierszyk dotyczy podwyżki chociażby renty socjalnej i 500 plus dla niepełnosprawnych?
A tu wizja dobrobytu zaproponowana już 11 lat temu. https://www.youtube.com › watch
Powiem tak,
kumpela pracuje jako rekruter do rozmaitych zakładów pracy chronionej
Już po obietnicy pinset dla niepełnosprawnych bardzo wiele osób zwyczajnie zrezygnowało z ubiegania się o pracę.
Także tego.
Jak ja to kocham. Brakuje pieniędzy, źle. Jest pomoc finansowa, też źle.
1500 zł na rękę to (chyba moim odosobnionym zdaniem:) ) niezła opcja dla tych, którzy akurat nie mogą znaleźć pracy a muszą za coś żyć.
Jasne. Byle tylko nie stało się to zamiennikiem pracy.
Jak ktoś ma być na rencie, to i tak będzie bez względu na 500 plus.
Z drugiej strony dla osób faktycznie bez perspektyw, bo np. znaczna niepełnosprawność intelektualna i inne takie to rzeczywiście same plusy. Z resztą ten dodatek nie wpływa na pułapkę rentową więc jeśli komuś to wystarczy do szczęścia to cóż… nic nie porazimy.
Dokładnie, Tak jeszcze odnosząc się do tego wierszyka, to za poprzednich rządów dofinansowania z dawnego programu Student zmniejszyły się niemal o połowę.
Zgadzam się Dariusz, a wiek emerytalny się zwiększył. WYtłumaczcie mi ludzie fenomen Kowalskiego, który przez całe życie narzekał, że rząd mu nie daje pieniędzy. Natomiast jak dostał 500 plus i inne nadwyżki zaczyna narzekać jeszcze bardziej. Jak to jest?
Jako Kowalska powiem tak: jakoś mnie nie podnosi na duchu to, że dajo, bo żeby dać, to skądś muszą wziąć. Skoro żaden poprzedni rząd nie wziął, to znaczy, że nic dobrego z tego nie wyniknie. Ponadto również podejrzliwość moją i niezadowolenie wzbudza fakt, że żywność ostro drożeje i to w zauważalnym tempie. Mało mnie wzrusza, że elektronika nie drożeje, elektroniki nie kupuję na codzień, elektroniką się nie najem, więc z mojego punktu widzenia mamy też do czynienia z inflacją.
Jedzenie zawsze drożało. To akurat nic nowego. Kiedyś, w latach 90 za loda rożka można było zapłacić 60 groszy.
Ale ostatnio jakoś bardziej.
ups wystąpiła ostra nie zgodność poglądów z Poważaniem wredny umiarkowany zwolennik niewątplywie sympatycznego Pana K
Ropa też teraz drożeje. Rozumiem, że to także jest efekt polityki zagranicznej obecnego rządu?
A skąd wiesz, że nie? 😛
to inaczej, to, że ropa teraz drożeje to nie oznacza, że polityka wewnentrzna kraju może wpływać na inflacje?
Nic nie słyszałem o tym, żeby to siły polskie zaatakowały rafinerię na wschodzie.
A tak poważnie, Chodzi mi o to, że ceny zawsze szły w górę. Kiedyś cukier był drogi, teraz inne produkty, chociażby owoce. Nie uważam jednak, żeby nagle sytuacja gospodarcza się pogorszyła.
Ale cukier nie staniał.
A jak widzę, że za cholerną kostkę masła płaci się powyżej 8 zł, to pozostaje mi się tylko za głowę złapać.
No cóż, pozostaje tylko przypomnieć sobie, kto powiedział, że dla niego paliwo to może kosztować 7 Zł. To tak na marginesie.