Witajcie!
Długo myślałem, czy założyć sobie tutaj bloga, ale myślę sobie, hmm: skoro na klango bloga miałem, to czemu nie tu? Przedstawiać się nikomu chyba nie muszę, ponieważ większość zna mnie właśnie z klango. Siebie określam czterema słowami: "Jestem po prostu Boski", a ci, którzy znają mnie bliżej, zwracają się do mnie per krisu i tyle. Tak swoją drogą to ciekaw jestem, kiedy mój blog zostanie zauważony :P. Zawsze kiedy czytam inne blogi, pierwszy wpis brzmi mniej więcej tak: "Cześć. chciałabym/chciałbym się wam przedstawić. nazywam się ……. zajmuję się ………….. itd. itp. Ja, ze względu mojej boskości, nie będę się przedstawiać. Jak mówi mądre i stare przysłowie pszczół: "po wpisach mnie poznacie. I mam jeszcze jedną prośbę na koniec. Jeśli już coś komentujecie, napiszcie coś bardziej konstruktywnego niż tylko "fajne". Nie to, żebym miał coś przeciw temu, ale zawszeć to właśnie fajniej jest wiedzieć, że umiecie pisać zdania złożone 🙂 :P. To tyle ode mnie na początek.
137 odpowiedzi na “Boski Krissu wita w swoim królestwie”
Jeśli chcesz, żeby ludzie komentowali Twoje wpisy, to musisz się zgodzić na to, że będzie, jak będzie.
Ok, a jak będzie?
A druga sprawa że nawet nie wiem, czy komentować, bo, nie gniewaj się, nie każdy miał Klango
A uważasz, że tylko byli klangowicze mają prawo komentować wpisy byłych klangowiczów?
witaj wśród blogujących, będę czytać twojego bloga.
Witaj Marcysiu. Cieszę się, tym bardziej, że znamy się osobiście 🙂
witaj boski djkrissu
„Jestem po prostu boski” ach co za skromność haha 😀 W każdym razie, witaj i czekam na kolejne „boskie” wpisy 🙂
Nie nie, chodzi mi o to, że nie wiem, co mam napisać, bo nie wiem o Tobie nic, boski Diprissu ale dobra.
Cześć boski, tu Bellatriks. Pozdrawiam życząc miłego blogowania. Zajrzyj do mnie. :d Hihi.
Cześć Bella pozdrów voldemorta :).
I jeszcze słówko do Helenki: Ja nic droga Helenko nie muszę. Ja po prostu mogę :). Takie moje Boskie prawo i już :).
szczegół, że wpisu na blogu zamknąć się nie da, więc musisz. No chyba że go usuniesz
Święte słowa 😛
Dzień dobry. 🙂 Jakby to rzec. Chyba nie kojarzę, mimo że na Klango byłam latami, w każdym razie, witaj wśród blogujących i mam nadzieję, że coś tu nowego się pojawiać będzie.
Hmm to dziwne droga Angeliko, bo ja pamiętam ciebie doskonale, a na klango logowałem się jako Kolumb.
a to ja cię jakoś pamiętam.
Aaa, to już wszystko jasne haha.
No, pozdrowiłam Voldzia, boski i stęsknił się za tobą. xd
To powiedz mu, że wpadnę na kolację z jakiegoś mugola 😀
Szczęść Boże!
Witaj synu!
Niech będzie pochwalony! 😛
Na wieki wieków Krissu.
Chyba nie mam poczucia chumoru. Ale przynajmniej nie napiszę, że fajne, więc to już coś.
Hmm: Przyznam, że chyba nie bardzo rozumiem koleżanki wypowiedź. Odnośnie czego to ewentualne poczucie humoru ? Możnaby jaśniej nieco? Bo na tym blogu liczą się tylko fakty, a faktem jest to, że jestem Boski, więc?
I jeszcze jedno: Skoro koleżanka nie ma poczucia humoru, musi być straszną sztywniarą, a z kolei ja niebardzo przepadam za sztywniakami, zwłaszcza, że jak to mawia się w świecie dashka, „Sztywne są tylko koty”.
Ośmielam się podważać Twoją boskość.
Masz prawo córko. Wkońcu każdy ma własną wolną wolę jak mawiają księża.
Ooo, już zwracasz się bezpośrednio do mnie, nie jestem też już Twoją koleżanką. Miło, miło. Co prawda córką też nie jestem, ale…
No wiesz, stworzył cię Bóg czyli ja, a zatem jestem jakby twoim ojcem. :P.
Buntujesz się, czyli coś było z tym żebrem nie tak z którego powstałaś. :P.
Zaniedługo biedny Adaś nie będzie miał ani jednego żebra jak tak dalej pujdzie.
Ja tam uważam, że to z Adasiem coś nie tak było i to bardzo nie tak
No skoro nie masz poczucia humoru, to chyba muszę się z tobą zgodzić. Nawet nie mam jak tego żebra Adasiowi zwrócić bo już powstałaś. Bieeedny Adaś.
Eeee tam, bez żebra tez da się żyć. Beżżeber nawet, wtedy to dopiero można tańce brzucha wykonywać 😀
Oooo czyżby poczucie humoru się naprawiło? :P.
Ech, czasami tak bywa, jak ten cały bóg stanie się bardziej przekonujący 😛
Jak będziesz się do mnie modlić, to cię przekonam 😛
Ej, a ja myślałem, że ta z żeber Adama to Ewa, ale wygląda na to, że się pomyliłem.
Chyba, że Adam miał tyle żeber, że powstały z nich wszystkie kobiety świata, zarówno te ładne jak i te sztywne, zarówno fajne, jak i niefajne.
Pozdro666 yyyy znaczy 600.
a to akurat prawda, że znamy się osobiście.
No oczywiście 😀
Ej, sorry, ale Kolumb mnie bardziej przekonuje. Czy to jakaś reinkarnacja? Kolejne wcielenie? Bo jak Polak odkryje Amerykę, to jeszcze go będą doceniać, ale w Boga w naszym smutnawskim kraju i tak nikt nie wierzy…
A nie wiem tak sobie zakładając tutaj konto, stwierdziłem, że djkrissu będzie bardziej cool 😛
Nieee, mnie chodzi o Twój… styl.
tzn?
Najpierw byłeś Kolumbem, a teraz już bogiem. Wysoko mierzysz!
Droga Julitko: Ewolucja! trzeba się doskonalić 😛
Ale jaka tam ewolucja? Jakbyś był bogiem, to byłbyś od początku, nie? Ha, tu Cię mam!
Owszem, ale Bóg był kiedyś w ludzkiej postaci, a potem ewoulował 😛 Jakoś teraz nie widać go w tejże 😛 A Jezus był hippisem.
ewoulować, to może i ewoulował, nie wiem. Chyba Ci się historia pokręciła, trza się poduczyć, bogu, bo reputacja leci na łeb na szyję.
Ej zaraz, czyli sugerujesz, że Kolumb był Bogiem?
No właśnie. Dobre pytanie Zuza 😀 I że ten tego moja reputacja? nie odczuwam tego. Myślę, żechciałabyś, ale cosik nie wychodzi i ci żal 😛
Znaczy inaczej. Skoro to ewolucja, to Kolumb był półbogiem…
W każdym razie nie był na pewno farciarzem, który przypadkiem zamiast do Indii dotarł do Ameryki, tylko kimś wiele wiele więcej
Oczywiście, że tak!
Ale skoro jesteś bogiem, to byłeś jeszcze przed wszystkim, co stworzone. A Kolumb został stworzony. I Ty najpierw nim byłeś, sam tak powiedziałeś. Nie to, że byłeś bogiem w ciele Kolumba, tylko Kolumbem. Także…
Jezus zanim został powołany do ojca też był człowiekiem, przeszedł ewolucję i stał się „duchem” tracąc ludzkie ciało 😛
Jaaa nie wieeeerzę!!!…
A jednak 😛
No w Ciebie przecież, a co myślałeś!
No wiesz, po takiej reprymendzie to mogłem spodziewać się wszystkiego 😛
Dooooobreeeee 😀
Boga? chyba krissa 😛
Ja bym to napisał inaczej. „iat Co wart jest człowiek sam, jak Pusta jest jego misa
Co warty człowiek jest, gdy nie ma w sercu Krissa” 😛
wiem w końcu jestem Boski nonie? 😛
Owszem jak się do mnie po modlą to się zastanowię.
I jeszcze jedno synu Jeśli się do mnie zwracasz o pomoc, poprawnie przepisuj adresy ponieważ pod podanym przez ciebie adresem, zamiast konta, widzimy komunikat następującej treści: „Ta witryna jest nieosiągalna
Nie udało się znaleźć adresu IP serwera ze stroną http://www.wygrajzzieleniaczka.ru.
Wyszukaj w Google: wygraj zieleniaczka ru
ERR_NAME_NOT_RESOLVED!”/ A zatem, oszukujesz synu! Miej się na baczności, bo kłamstwo nie popłaca!
Krissu, teraz to wygląda jak monolog, albo jakbyś miał rozdwojenie jaźni jakieś… 🙂
Eeee tam wydaje ci się córko 😛
No wiesz Julito, on po prostu musi sobie czasem porozmawiać z kimś na jego boskim poziomie 😛
Aaaa… Nie no, to wszystko wyjaśnia.
Myślisz, Zuza, że nie sprostamy wymaganiom?
Hm… Raczej spytaj czy on sprosta naszym 😛
Spokojna twoja rozczochrana Zuza 😛
@Zuzler
W punkt! On jeszcze nie wie, z kim zadarł! 🙂
Ty boski idź na casting do Rodzinki pl hehe.
A masz coś do rodzinki.pl? Bardzo dobry serial.
A mam, po prostu wolę ambitniejsze kino. A tych Karolaków i Korzuchowskich to wszędzie pełno teraz. Oczywiście nikomu nie zabraniam tego oglądać, żeby mi tutaj zaraz nie było.
Tak, tak wiem, ty wolisz filmy z cyklu Król David oraz Juzef z Galileji.
A co nie pasuje?
no nie bo to tak, jakbym oglądał modę na sukces to rozlazłe i to rozlazłe. i nic konstruktywnego z tego nie wynika.
Co to za poruwnania w ogule? Moda na sukces ten badziew poruwnujesz do fKróla Dawida? To są dwa rużne gatunki, gratuluję znajomości kina.
Dla mnie jedno i drugie jest identyczne. Jak napisałem, i jedno i drugie nic nie wnosi do życia i to je łączy.
Powiedział gość, który twierdzi, że jest bogiem.
Dokładnie tak, i jeden i drugi film to hłam.
Dla ciebie tak, ale dla innych nie koniecznie. Następnym razem napisz dla mnie to chłam, bo tak jak napisałeś w ten sposób to zabrzmiało tak, że to chłam, bo ty tak mówisz i koniec. No i nikt nie ma prawa myśleć inaczej.
Oczywiście. Przecież w bibli napisano, że tylko taj jedna jedyna droga jest słuszna i nikt nie ma prawa myśleć inaczej więc? :d
Napisano też: „Nie będziesz miał cudzych bogów przede mną”. Zatkało co?
i dobrze napisano, bo ja jestem jedyny w którego masz wierzyć! I spróbuj mieć innego!
A sprubóję, żebyś wiedział. I skończ już kit ci w uszy.
Czyli świadomie popełnisz sprzeniewierzenie. i ty nazywasz się katolikiem?
Jeszcze raz powtarzam, ty dla mnie nie jesteś żadnym autorytetem. Opanuj się wreszczie człowieku, bo to ty ciągle bluźnisz.
Czyli skoro ja nie jestem dla ciebie żadnym autorytetem, oznacza to, że jesteś hipokrytą. Bo bóg czyli ja, dla każdego katolika jest autorytetem.
Wyzwij mnie jeszcze raz od hipokrytów, no, powtórz to jeszcze raz!
Durny hejter.
No ja nie wiem czy ty posiadasz akurat wszystkie cechy tworu, który katolicy uważaja za Boga.
Oczywiście, że jesteś hipokrytą i zdania nie zmienię. I pamiętaj, boga się nie obraża, bo to odpokutujesz.
Postępujesz wbrew biblii w którą tak wierzysz.
Nie, on nie sprzeniewierza sie biblii, w ktora tak wierzy, bo ma do tego swiete prawo. Jezeli juz mieszasz do tego swieta ksiege to wez sobie za przyklad Wierze Babel. Tam tez sie w Boga chcieli bawic, i skonczyli podobnie jak ty skonczysz.
Ja tez nie jestem czlowiekiem wierzacym, ale szanuje katolikow, buddystow, jak i inne religie. STad oburzenie. Dobranoc.
Także szanuję, ale nie hipokrytów jakimi są właśnie w większej mierze katolicy.
Nie jestem żadnym hipokrytą.
Aha i skończ te swoje bluźnierstwa tak, tak, to są bluźnierstwa.
Gdybyś nie był nie pisałbyś do mnie takich bzdór jakie tu u mnie wypiszujesz.
Tak, a gdzie widać hpokryzję Kmicicia? Bo wiesz, jeżeli piszesz o tym, że „tak nie zwraca się do bliźniego” to sam jesteś hipokryta, bo jeżeli już odwołujesz się do religii to do wszystkich jej zasad, a religia katolicka mówi wyraźnie: „Jest jeden bóg. Bóg jest sędzia sprawiedliwym który za dobre wynagradza a za zło karze”. Pierwsze trzy słowa ciebie akurat powinny zainteresować najbardziej.
Dokładnie tak bo to ja jestem tym sędzią i będę karał niebawem. 😛 A hipokrytą nie jestem, bom ateista i do żadnej religi się nie przyznaję.
A jakiegoś biedni ludzie muszą mieć więc mają mnie. 😛
No to w takim razie nie odwołuj się do żadnnych tekstów religii. Dlaczego piszesz o czymś, w co nie wierzysz?
I nawet jakbyś był rastafarianinem to i tak nie zmienia faktu, że hipokrytą jesteś.
Najpierw mówisz, że jesteś bogiem a teraz znnowu, że ateistą. Weź się w końcu człowieku zdecyduj.
Panowie, uspokoić mi się, ale już, bo ścierą przez łeb, wszyscy!!!
@Kmicic Po kiego grzyba pod błyskotliwą, ambitną dyskusją piszesz o castingu (kastingu chyba) do Rodzinki? Co to ma tutaj do rzeczy? Poza tym, jakby nie patrzeć, na swoim blogu Krissu ma prawo mówić o tych filmach, co mu się podoba, bo to jego blog, chociaż faktycznie dodanie „Wg. mnie” byłoby sto razy bardziej kulturalne, ale to już inna kwestia.
@Nuno Jeżeli denerwują Cię pewne osoby, to nie zabieraj głosu, żeby się bardziej nie denerwować, dobrze? Czyli, jednym słowem, „się nie wtrącaj”. 🙂
@Krissu
Przyznaję, że ja już dawno za Tobą nie nadążam. Ty w konwersacjach prywatnych i na blogu zdajesz się być zupełnie innym człowiekiem. Jeżeli tak, to zdecyduj się na jakąś formę i tego się trzymaj. Ponieważ głęboko szanuję, lubię i doceniam tę, którą przyjąłeś w wiadomościach prywatnych (bez masek, usztucznień, z całym ciepłem i bogactwem natury), to jako potencjalna przyjaciółka radzę, byś trzymał się właśnie tego. Wiele nauczyłam się od Krzysztofa z wiadomości prywatnych i sądzę, że wielu rzeczy mógłbyś nauczyć innych, gdybyś chciał. Ja nigdy nie ukrywałam, nie ukrywam i ukrywać nie będę, że w Twoją boską formę nie wierzę. Uważam, że ta maska średnio Ci się udaje. Rozumiem, że jakiś sposób na rozprawienie się z problemami mieć musisz (jedni się tną, inni palą trawę, jeszcze inni – kończą życie, a Ty – udajesz Boga), ale taki sposób może nawet nie niszczy Ciebie, bo Twoje życie to Twoja sprawa, ale niszczy ludzi dookoła Ciebie, a tego nie chcesz, nie wierzę w to. Nie takiego Cię znam. Ty sam przecież ujawniłeś mi w wiadomościach, że w to nie wierzysz. Mogę tu jedną zacytować, ale tego nie zrobię, bo to nasza prywatna sprawa, a ja nie zdradzam tajemnic przyjaciół. To, co robisz, jest nieuprzejme, rani innych i wykazuje brak kultury, którą Ty przecież masz. Jesteś jak Dr. Jeckil i Mr. Hyde… Naprawdę, nie rozumiem tego… Gubię się w tym… Proszę, wyjaśnij mi, pokaż, bo już nie wiem, co myśleć…
Julitko: Cham niewychowany chamem niewychowanym pozostanie, wszak ludzi się zmieniać nie da, bo ci są odporni na wiedzę/
@Kmicic
Jak rozumiem, wierzysz w Boga, jesteś Katolikiem. Otuż, jesteś nim tak jak ja. I niestety muszę Ciebie przywołać do porządku. Tak, Ciebie, Krissu jeszcze swoją porcję dostanie.
Kmicic, Bracie, gdzie pokora? Czy nie mają racji, nazywając nas dwólicowymi, skoro tak agresywnie odnosimy się do Bliźnich? Daj spokój, nie drąż, nie paprz, nie jątrz, nie podniecaj się. To zaszkodzi Tobie i Twojemu adwersarzowi. Nie zmienisz świata, opierniczając kogoś na blogu i dobrze wiesz o tym. Czy nie potrafisz przerzucić mostu nad tym, co Was dzieli i szukać połączeń? Myśmy je z Krissu znaleźli (prawda, Krissu)? Chyba, że to ja się teraz mylę, widząc je – może być i tak, jeżeli druga strona nie będzie chciała ich widzieć… Czy nie lepiej pomodlić się, a nie – nawracać na siłę? To przecież nie zaszkodzi i wiemy o tym wszyscy, nie tylko Katolicy, a takie krzyczenie na siłę tylko podnosi wszystkim ciśnienie. Szukajmy dobra, bo ono przecież jest i wiara lub jej brak nie musi tu mieć nic do rzeczy…
@Krissu
Przykro mi. Nazywając kogoś durnym hejterem znowu pokazujesz jakieś dziwne swoje oblicze – takie, którego nie znam. Nie, nie wierzę, nie potrafię uwierzyć, bym się pomyliła. Pokaż mi, że tak nie jest! Kiedyś pośrednio zarzuciłeś mi brak kultury osobistej. Tak, sprawiłeś mi tym przykrość, nie ukrywam, ale ja już o tym zapomniałam. Niestety przypomniałam sobie, gdy czytałam Waszą wymianę zdań. Jeżeli czujesz się na tyle „obeznany”, jeżeli uważasz, że masz prawo oceniać, czy ktoś ma kulturę osobistą lub jej nie ma, to najpierw sam się w nią zaopatrz. Cechą człowieka inteligentnego, oczytanego, dobrze znającego swoją wartość i pewnego swoich poglądów jest umiejętność spokojnej dyskusji i wyłuszczania argumentów bez przemocy. Nie zrobiłeś tego. Sorry, tak to wyglądało. Gdybyś tak to przeprowadził, to może nawet mógłbyś kogoś przekonać. Mówiłeś, że nikt nie jest w stanie Cię obrazić, bo jesteś siebie pewien. Nie to pokazujesz swoimi wypowiedziami tutaj. Pokazujesz, że jesteś bardzo na tym punkcie wrażliwy, że łatwo Cię dotknąć i nie potrafisz się z tym pogodzić. Jeżeli tak nie jest, to Twoje wypowiedzi świadczą przeciwko Tobie. Ja już nawet pomijam Twoje poglądy, z którymi się nie zgadzam, ale chodzi mi o sam styl wypowiedzi. O poglądach pisałam w poprzednim komentarzu, więc powtarzać się nie będę.
To tyle.
Nuno, proszę nie zabierać głosu w tej dyskusji, albo robić to w sposób bardziej kulturalny! I to nie tylko do Ciebie było.
I tak swoje myślę i ttyle.
Dobrze, przyjmijmy, że cię posłucham bo naprawdę, dramat to jest.
Hm, Kmicic… Czy w takim wypadku jesteś pewien wyznawanej przez siebie wiary? Po co zacietrzewiasz się w złości? W jednym miejscu w Ewangelii Jezus napisał, by nie wybaczać siedem razy, tylko siedemdziesiąt siedem. Ta liczba była symboliczna. Dlaczego o tym nie pamiętasz? Dlaczego nie potrafisz wybaczyć? Kochać? Każdy człowiek jest inny, w każdym jednak jest dobro. Trzeba je tylko znaleźć, bo jest głęboko ukryte. Dobra, brzmi jak banał, ja wiem, ale ja naprawdę w to wierze. Nie pokazuj, że Katolicy są dwólicowymi hipokrytami, dobrze? Spróbuj chociaż. Dla Niego!
@Kmicic Przeczytaj wiersze Krissu i zobaczysz coś, co może przez tę maskę boskości nie jest widoczne. To jest piękne, to porusza do głębii, to trzeba zapamiętać, a nie – różnice poglądów!
Julitka no masz rację, przepraszam. Wiesz my ludzie jesteśmy też słabi ja też tak jak każdy jestem słaby i dla tego się tak wściekam często. Ciągle sobie obicuję, że to już ostatni raz i często to nie wychodzi. Człowiek nie jest doskonały.
No, no to super, że sprawa załatwiona! Panowie, jesteśmy dorośli, więc dajcie sobie po buziaku (a dobra, to poklepcie się po plecach) i szukajcie połączeń, dobra?
Ale nie obiecuję wielkiej przyjaźni jakiejś, a przynajmniej na razie.
Wszystko wymaga czasu. Gdybyś teraz zachłysnął się pozytywnymi uczuciami, to świadczyłoby tylko, że są to uczucia chwilowe. Warto w każdym razie próbować – powoli, spokojnie, bez stresu. Pokażmy, że nie miał racji. On ma prawo myśleć to, co o nas myśli, a my – nie zgadzać się z tym i pokazywać mu, że wcale tak nie jest. Mam tu na myśli Katolicyzm.
@Krissu Przepraszam, że ja tak o Tobie w III osobie. 🙂
A tom się ubawiła!
Każdy Julka myśli to co myśleć chce i nie zabraniam mu, jest tylko człowiekiem w przeciwieństwie do mnie Boga 😛
Boga ale hyba do takiego greckiego mitologicznego wiesz?
Greckiego, angielskiego, polskiego i każdego jakiego sobie wymarzysz kolego kmicic.
Grecki nawet może być. Były z nich niezłe… ekhm… ziółka znaczy, chciałam powiedzieć ziółka.
Powiem więcej, nawet całe zioła 😛
Oni brali sobie za żony własne siostry. Krisu? 😛
Oooooo nieeeeee! żadnej z moich sióstr nie chciałbym za żonę. To już z dwojga złego zamknąłbym tego bloga :P.
A kuzynki? Wiesz, oni też ze śmiertelnicami się bratali, mieli romanse z siostrzenicami…
O widzisz. Kuzynki, to już insza inszość. Tutaj już możnaby cosik wymyśleć i nie jedną bym znalazł, która by się nadała 😀
Ale wiesz, że teraz ich już nikt nie czci, prawda?
No wiem, ale jako moje żony miałyby opokę w postaci mojej chwały więc… 😀
Ale mówię o greckich bogach w ogóle, a nie o ich żonach o.o!
Jejku. Leże! Boże, pomóż mi wstać. 😀 PIękne te komentarze na początku są.
Piękne? Jak dla mnie to się robi tragiczne już, ale co ja zwykły człowieczyna mogę tu mieć do powiedzenia?
No cóż, zawsze możesz nic nie mówić i nie czytać, Ty będziesz spokojnieszy, Krisowi się blog nie podwyższy w najczęściej komentowanych… I na Twoje wyjdzie, i na jego.
Haha, jako zwykły człowiek nic nie możesz! Możesz tylko zwrócić się do Boga, i czekać na odzew.