Kategorie
Ogólno-społeczna

Boskie przemyślenia spod jelenia :P.

Kiedy piszę te słowa jest godzina 3:26. Jednakże postanowiłem odnieść się do pewnych zachowań ludzkiego gatunku. Przykładem niech będzie tutaj zachowanie pewnych eltenowiczów. Odpaliłem właśnie eltena i cóż zobaczyłem? Dwa komentarze na moim blogu. Jak żesz fajnie jest wiedzieć, że ktoś tu zagląda, że ktoś czytai od czasu do czasu odnosi się do tego o czym się pisze i co się publikuje. Jednakże nie jestem w stanie zrozumieć ludzkiej zawiści i umyślnego trolowania czyjejś pracy. Chciałbym, żeby wszystko było jasne. A zatem dzisiaj na moim blogu umieścił jak już nie raz to robił swój komentarz nijaki nuno o treści: „On to robi żeby was wszystkich wkurwić. Głupotę trzeba ignorować. Bo z tym jest jak z trollami. Wy ich nakręcacie tym, że jestescie, czytacie i… się wkurwiacie. Nie czytajcie, nie śledzcie, nie komentuje. A nasz samozwańczy bóg zniknie w odmentach świadomości naszej, i naszych przyjaciół. Amen,
Nunoniczne bbóstwo od kurwa siedmiu boleści”. Pozwolicie, że odniosę się do powyszego? Otóż, jak napisałem, chciałbym, żeby było wszystko jasne i tak: Po pierwsze, niniejszego bloga, założyłem tylko i wyłącznie dla siebie i dla siebie go piszę. Po drugie: Jeśli ktoś na niego zagląda i komentuje to co tam umieszczam, robi to po to, bo blog służy właśnie do tego, żeby komentować wpisy w nim, ale uwaga! komentowanie, nie jest przymusowe i jego czytanie też przymusowym nie jest. Jeśli nie podoba się komuś mój blog, to niech nie zagląda. Uwierzcie lub nie, naprawdę nie będę płakał. To jednak co umieścił w moich komentarzach nuno. Degraduje go w moich oczach i śmiem stwierdzić nawet, że nieco go ośmiesza w oczach eltenowiczów. Czy ty drogi nuno, uważasz, że tego typu komentarzami zniechęcisz kogokolwiek do mojego bloga? Zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko, któremu zabrali zabawkę. Biedny Areczek, czy jak ci tam jest, który postanowił bogu na bruździć 😛 Bardzo się przejąłem oj bardzo :P. Zastanawia mnie tylko, dla czego ludzie na siłę szukają sobie wrogów zamiast żyć i dać żyć innym. Co w tym takiego, że śmiem oznaczać się jako Boski? Czyż Bóg w którego przyznaję się otwarcie niewierzę, Nie powiedział, że stworzył nas na swój obraz i podobieństwo? ergo jesteśmy Boscy? Czyż wreszcie ten sam Bóg nie powiedział, że: „jest w każdym z nas”? ergo jesteśmy Boscy? Czy wreszcie sam Jezus nie był człowiekiem, a zatem bogiem w ludzkiej skórze? ergo jesteśmy boscy? O co ci człowieku chodzi? Czy pisząc tego typu komentarze nudziło ci się? Wytłumacz mi to bo nie rozumiem. Mój blog nosi tytuł, „Królestwo Boże według krissa”. Coś masz do tego? mój blog i mój tytuł,a w nim, to co chcę przekazać wszystkim. Od każdego z osobna zaś zależy, czy będzie to czytał czynie. Hmm: A może i ty poczułeś się przy mnie natchniony moją Boską chwałą, że śmiesz dyktować użytkownikom eltena, co mają czytać aczego nie? :P. Nawet nie próbuj, bo egipskie plagi to pikuś w porównaniu z tym co na ciebie ześlę 😛 :d 😛 A tak na poważnie, Człowieku! Rada ode mnie zupełnie za free: Wydoroślej i przestań zgrywać gówniarza. Uwierz, że lepiej na tym w życiu wyjdziesz, dobrze radzę mnie posłuchać bom starszy :P. Dziękuję za uwagę :P.

PS:

Kiedy piszę te słowa jest godzina 3:26. Jednakże postanowiłem odnieść się do pewnych zachowań ludzkiego gatunku. Przykładem niech będzie tutaj zachowanie pewnych eltenowiczów. Odpaliłem właśnie eltena i cóż zobaczyłem? Dwa komentarze na moim blogu. Jak żesz fajnie jest wiedzieć, że ktoś tu zagląda, że ktoś czytai od czasu do czasu odnosi się do tego o czym się pisze i co się publikuje. Jednakże nie jestem w stanie zrozumieć ludzkiej zawiści i umyślnego trolowania czyjejś pracy. Chciałbym, żeby wszystko było jasne. A zatem dzisiaj na moim blogu umieścił jak już nie raz to robił swój komentarz nijaki nuno o treści: "On to robi żeby was wszystkich wkurwić. Głupotę trzeba ignorować. Bo z tym jest jak z trollami. Wy ich nakręcacie tym, że jestescie, czytacie i… się wkurwiacie. Nie czytajcie, nie śledzcie, nie komentuje. A nasz samozwańczy bóg zniknie w odmentach świadomości naszej, i naszych przyjaciół. Amen,
Nunoniczne bbóstwo od kurwa siedmiu boleści". Pozwolicie, że odniosę się do powyszego? Otóż, jak napisałem, chciałbym, żeby było wszystko jasne i tak: Po pierwsze, niniejszego bloga, założyłem tylko i wyłącznie dla siebie i dla siebie go piszę. Po drugie: Jeśli ktoś na niego zagląda i komentuje to co tam umieszczam, robi to po to, bo blog służy właśnie do tego, żeby komentować wpisy w nim, ale uwaga! komentowanie, nie jest przymusowe i jego czytanie też przymusowym nie jest. Jeśli nie podoba się komuś mój blog, to niech nie zagląda. Uwierzcie lub nie, naprawdę nie będę płakał. To jednak co umieścił w moich komentarzach nuno. Degraduje go w moich oczach i śmiem stwierdzić nawet, że nieco go ośmiesza w oczach eltenowiczów. Czy ty drogi nuno, uważasz, że tego typu komentarzami zniechęcisz kogokolwiek do mojego bloga? Zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko, któremu zabrali zabawkę. Biedny Areczek, czy jak ci tam jest, który postanowił bogu na bruździć 😛 Bardzo się przejąłem oj bardzo :P. Zastanawia mnie tylko, dla czego ludzie na siłę szukają sobie wrogów zamiast żyć i dać żyć innym. Co w tym takiego, że śmiem oznaczać się jako Boski? Czyż Bóg w którego przyznaję się otwarcie niewierzę, Nie powiedział, że stworzył nas na swój obraz i podobieństwo? ergo jesteśmy Boscy? Czyż wreszcie ten sam Bóg nie powiedział, że: "jest w każdym z nas"? ergo jesteśmy Boscy? Czy wreszcie sam Jezus nie był człowiekiem, a zatem bogiem w ludzkiej skórze? ergo jesteśmy boscy? O co ci człowieku chodzi? Czy pisząc tego typu komentarze nudziło ci się? Wytłumacz mi to bo nie rozumiem. Mój blog nosi tytuł, "Królestwo Boże według krissa". Coś masz do tego? mój blog i mój tytuł,a w nim, to co chcę przekazać wszystkim. Od każdego z osobna zaś zależy, czy będzie to czytał czynie. Hmm: A może i ty poczułeś się przy mnie natchniony moją Boską chwałą, że śmiesz dyktować użytkownikom eltena, co mają czytać aczego nie? :P. Nawet nie próbuj, bo egipskie plagi to pikuś w porównaniu z tym co na ciebie ześlę 😛 :d 😛 A tak na poważnie, Człowieku! Rada ode mnie zupełnie za free: Wydoroślej i przestań zgrywać gówniarza. Uwierz, że lepiej na tym w życiu wyjdziesz, dobrze radzę mnie posłuchać bom starszy :P. Dziękuję za uwagę :P.

PS:

A tak na marginesie, to jak na razie to tylko ty jeden oburzaszsię na to co jest na tym blogu. Innych irytacji nie zauważyłem więc Czy nie daje ci to nic do myślenia? Ech dzieci, dzieci. Co wy byście beze mnie ojca zrobili? 😛

Ps2:

Mówiłem, że mam was na oku 😛

Ps3:

Nuno, mudl się do mnie i proś o wybaczenie to może się zlituję i okażę ci miłosierdzie grzeszniku!

67 odpowiedzi na “Boskie przemyślenia spod jelenia :P.”

😀 Ciekawie piszesz i ja do tego np nic nie mam :). Każdy ma przecież swój styl i to właśnie jest fajne, że wielu ludzi nie robi wszystkiego tak samo, że można w każdym znaleźć coś unikalnego np własnie styl pisania.

Jestem tego samego zdania co wy wszyscy, ale wkurza mnie fakt, że ludzie pokroju nuno, na siłę próbują innym zaszkodzić i po co? dla satysfakcji? z nudów? Czy gdyby nie było tu ani jednego komentarza, pisałbym tego bloga? Oczywiście, żebym pisał. Założyłem tego bloga nie po to, żeby specjalnie ktoś go czytał. Ten blog to tak na prawdę zawartość, której nie chciałbym utracić tak samo jak na klango, a jeśli komuś mogę nim poprawić humor, albo co gorsza jeszcze ktoś z was coś z niego „wartościowego” wyniesie to tym chyba lepiej no nie? Więc Nuno! grzeszniku! opamiętaj się i mudl się do mnie! bo blisko jest królestwo krissa i kiedy przyjdzie czas, tacy jak ty, nawet przez ucho igielne się do niego nie przecisną. 😛

Eee no coś tyjeszcze znajdzie się taki nuno i się zgorszy, a nie chce mi się każdego ustawiać. Wystarczy, że muszę to robić u siebie. Gdyby ludzie byli normalniejsi to może, ale tak to raczej nie, ale dzięki za uznanie 😀

tytuł bloga jest rzeczywiście dość kontrowersyjny więc hm… nie ma się co dziwić, że nie każdemu to odpowiada. Sam taki wybrałeś więc konsekwencje były do przewidzenia.

Volduś? Jakiś ostatnio jest nie w sosie. Mam dość trochę tego Voldka. :d Pociesz mnie dobrym, boskim słowem, bo wycruciatusuję cały świat. :d

Ej Tomecki, ale celowo właśnie taki tytuł wybrałem. Czy myślisz, że się nie spodziewałem? Tytuł bloga miał być sprawdzianem na to czy ludzie są normalni :p I co? nie pomyliłem się. Ludziom nadal daleko do normalności, a za to udają katolików którymi nie są. Katolicy to najwięksi hipokryci.

Ehh, Krzysiu, Krzysiu… Żebyś się nie zdziwił, ale tego nie mam siły tłumaczyć, bo na głowie stanąć można i nie da to absolutnie nic. Jeśli był to sprawdzian to czemu irytujesz się wynikami,bo tego nie rozumiem? chyba brałeś pod uwagę taki rezultat?

Ja się nie irytuję. Błędnie odczytałeś tenat postu, owszem, przyznaję jest dość jednoznaczny, ale o trzeciej nad ranem, nie chciało mi się myśleć nad innym adekwatniejszym. Cały mój blog jest bardzo kontrowersyjny i zdaję sobie z tego sprawę, ale tylko do czytelników należy wybór: Czytać/nie czytać. Jednkaże trollingu nie będę tolerować i powiem co o tym myślę zawsze. Nie podoba się? nie czytać prosty wybór prawda?

Jednym się nie podoba trolling, innym tego typu blogi. Jedni i drudzy mają prawo do wyrażania tego. Kwestia jest tylko w tym, jak to powiemy, bo o wojne nie trudno. Pytanie czy warto walczyć czy może jakoś się dogadać.

Ale ja nie walczę. Mamy wolność słowa i wolność wyboru. Napisałem już, żeKomu się nie podoba może nie czytać. Ja piszę tego bloga dla siebie i tylko dla siebie. A skoro ktoś komentuje to fajnie, jednakże napisałem już, że komentarze i czytanie tego co tu jest nie jest obowiązkowe. Każdy wchodzi tutaj na własną odpowiedzialność i na własną odpowiedzialność komentuje. Swoją drogą chyba napiszę regulamin mojego bloga to może wtedy będzie wszystko jasne 😛

Jeszcze rzecz ode mnie. Jeśli robi się cokolwiek kontrowersyjnego zawsze, ale to zawsze znajdzie się kogoś komu to nie odpowiada więc jeśli tą metodą chcesz robić jakieś sprawdziany to wyniki będą niezbyt reprezentatywne. Jeszcze co do odczuć to każdy ma prawo do swoich i cóż… treści kontrowersyjne mają prawo się komuś nie podobać. Z resztą zgodnie z definicją. Pozostaje więc pytanie co chcesz przez tę kontrowersję osiągnąć?

Jak na razie to mnie się obraża komentarzami w stylu nuno. Tyle, że ja tylko odpowiadam na komentarze, a tak naprawdę, to moja wrażliwość na nunowe komentarze =0 :P. W pierwszym wpisie ostrzegałem co będzie się tu działo więc nie bardzo rozumiem oburzenie 😛 😀 😛

Byłem taki grzeczny, że nawet zmieniłem temat wpisu, żeby nie był taki jednoznaczny 😛 doceńcie to! 😛

Ja po prostu nie mogę się pogodzić z pewnymi zachowaniami tego zgniłego społeczestwa. I tyle, nie móię już nic, chyba że na tematy wpisów. Jak już Ci gdzieś powiedziałęm, piszesz ciekawie. Niemniej jednak irytuje mnie twój brak skromności. Tyle, kropka, amen, END.

PS: nie musimy się kochać, ważne, byśmy mieli do siebie szacunek. Zauważ, że po pierwsze: nie mam nic do ciebie (chyba)
Po drugie: Jeżeli możesz, to zastanów się, co skłoniło mnie do napisania tego (nawiasem mówiąc) zbyt ostrego wpisu. Zatrzymaj się chwilę, Bogu i pomyśl. Pomyśl, dlaczego ja to napisałem. Zauważ, że ja mogłem tak napisać od razu po pojawieniu się wpisu, a on pojawił się już dawno, dawno temu.

Drogi nuno. W pełni cię rozumiem, ale przykro mi, nie jestem skromny i nie zamierzam być. Każdy z nas przeżywa swoje życie jak umie lub jakchce. Ja przeżywam je właśnie tak i dobrze mi z tym. Mogę?

Powiedziałem już, że nikogo nie zmuszam, żeby czytał moje wpisy. Nikogo na siłę nie trzymam na moim blogu. Mam prawo pisać to co chcę i jak chcę. Nieniejszmy temat uważam za zakończony i wszem i wobec informuję, że nic nie zmieniam. Kto chce niech czyta, kto nie chce jego sprawa Amen!

„Już taki jestem, zimny drań! I dobrze mi z tym, bez dwóch zdań! Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno! Już taki jestem, zimny drań!”. Sorki, taka mi się śpiewka nasunęła po przeczytaniu wpisu i komentarzy. Jeżeli piszesz bloga dla samego się i nie obchodzą Cię komentarze, to po co na nie odpowiadasz? A wgl to nie byłoby bezpieczniej jednak pisać tego na komputerze, w jakimś bezpiecznie schowanym pliku? Serwer Eltena może, za przeproszeniem, trafić szlag, a Twój dorobek się zmarnuje wtedy (Dawid, nie bój się na zapas!), a przecież w jakimś sensie piszesz ciekawie.
I, booom, słucham Boga. I jednocześnie nie słucham Ciebie. Any conclusions?
I wiesz co? Jeżeli uważasz, że robisz swoje dobrze, to rób to i niczym się nie przejmuj, tylko trochę w tym konsekwencji – albo naprawdę nie będziesz przejmował się komentarzami, albo nie wysówaj twierdzeń, że się nimi nie przejmujesz.

Droga Julitko, odpowiadam na komentarze, ponieważ wymaga tego kultura osobista, ty jej niemasz? nie jestem gburem. Jestem Boski, a Bogowie dbają o swoich poddanych 😛 byle jak bo byle jak, ale dbają – podobno :P.

I w tym momencie poczułam się prawdziwie urażona. Nie tym, że odpowiedziałeś, ale tym, żę podobno nie mam kultury osobistej. Sorry, nie jestem ideałem, więc czasem czuję się urażona. I w mojej głowie powstaje pytanie: „Jakim prawem tak sądzisz po tych 3 czy 4 komentarzach???” A w ogóle to znasz piosenkę, którą tu przytoczyłam? Bo ona nie ma aż tak negatywnego wydźwięku, jak Ci się może wydało. Jest raczej… pobłażliwa.

A prosiłem o czytanie ze zrozumieniem. Nie napisałem, że nie masz kultury osobistej, a zadałem pytanie. po słowie osobistej jest znak zapytania. Czytać ze zrozumieniem.

Wiem wiem, sorki za zamieszanie, nie wiem, co się stało wtedy, ale we „Wszystkich” było tak z 5 wpisów, więc myślałam, że dokonałeś czystki.

Co Ty na to, by naszą konwersację przenieść na poziom wiadomości Priv? Nie chcę Ci zaśmiecać bloga, bo komentarze pod wpisami przypominają wątki na forach…

Niemam nic przeciw temu, ale też i uważam, że konstruktywna wymiana zdań czytającym również się przyda 😛

Czy ja wiem? w kościele też wszyscy modlą się publicznie i nikomu to nie przeszkadza. W końcu biblia pisze, że Bóg jest wszędzie więc po co robić to publicznie? ponad to Napisane jest też, „nie mieszkam w świątyniach zbudowanych ludzkimi rękami” więc? 😛

Zaraz zaraz, trochę uogólniasz. Modlą się publicznie, ale treść właściwa modlitwy osobistej jest znana tylko Bogu. Mam na myśli to, że modlimy się publicznie w sprawach ogólnych, dotyczących każdego z nas, ale sprawy osobiste, typu „Boże, żeby moja mama wyzdrowiała” lub jeszcze inne pozostają tajemnicą dla reszty wiernych, chyba że sami zdecydujemy się na ich upublicznienie poprzez zawarcie w intencji mszalnej lub nowennowej, a i tam często jesteśmy anonimowi.

Żeby modlić się osobiście, nie potrzeba chodzić do kościoła i pokazywać jacy to my nie jesteśmy święci, a po wyjściu z kościoła np. obgadywać innych lub wyklinać tych, do których coś mamy i zwracam twoją szczególną uwagę na drugi cytat. Biblia jakkolwiek by na to nie patrzeć jest pełna sprzeczności, a coś co w wielu miejscach zaprzecza samemu sobie nie jest dla mnie obiektywne, no ale nie jest to miejsce i czas na tego typu dywagacje.

Czytałeś Biblię? Całą? Czytałeś komentarze do niej? Bo jeżeli nie, to…
I wiesz właściwie, czym jest Eucharystia, bogu? Jako bóg powinieneś chyba, więc…

Zanim zwątpiłem w cokolwiek, to moim głównym celem było właśnie zgłębienie tegoż więc dorwałem się i do apokryfów choć te niełatwo było zdobyć.

Kościół raczej niechętnie przyznaje się do własnych będów, chyba, że nie ma wyjścia, a ja nie chcę tak żyć więc mam swoje poglądy

To ciekawe, bo ja Biblii nawet całej nie znam, wiem, że w niej jest dużo tekstów, które sobie pozornie przeczą, a jednak ją kocham. I nie przeczę, żę Kościół błędy popełnia.

Swoją drogą, Krzysiu, masz specyficzne poczucie humoru, a uogólniając: tolerancja, tolerancja i jeszcze raz tolerancja!

Toć ja, droga Helenko jestem tolerancyjny do bólu skoro toleruję niektórych komentarze na tym blogu. Czy nie uważasz, że z mojej strony to nie jest szczyt tolerancji? 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink